Co przynosi tęcza?

IMG_0557

Mamy taki zwyczaj, że jak widzimy tęczę, to prosimy ją o coś, co chcielibyśmy dostać. 

Kiedyś chciałam Jasiowi opowiedzieć bajkę o złotym garnku na końcu tęczy. I wyszło tak, że tęcza przynosi prezenty. Raz przyniosła Jasiowi auto, o które poprosił. Kilka razy nic nie przyniosła, ale zawsze warto wypowiedzieć swoje życzenie na głos, jak się widzi tęczę;-)

Jedziemy rano do przedszkola. Pada deszcz. Komentuję, że dzisiaj brzydka pogoda. Mój optymistycznie do życia nastawiony syn dodaje, że skoro pada deszcz, to może będzie tęcza. Studzę jego optymizm, bo na słońce się nie zapowiada- tłumaczę, że żeby była tęcza potrzebne jest i słońce i deszcz. Ale żeby nie być aż taką pesymistką, pytam Jasia, o co by poprosił tęczę, jakby jednak była.

– O telefon.

– Telefon? Jaki? Taki do zabawy?

– Nie. Taki prawdziwy.

– A po co Ci taki telefon?

– Żebym mógł do Was dzwonić.

– Aha. A ktoś w przedszkolu ma swój telefon???(!!!)

– Nie, ale Wy (mama i tata) macie.

Dzieci nie zawsze chcą być takie jak koledzy. Równie często, jeśli nie częściej, chcą być takie jak rodzice.