Co można robić z dziećmi latem w mieście? Pójść albo pojechać na lody:)
Jednym z niezawodnych sposobów na zawsze udaną wycieczkę jest wyjście na lody. Jaś w tym roku pokochał lody. W tamtym jeszcze się nimi nie zachwycał. Hasło „idziemy na lody?” dodaje energii nawet w najbardziej gorący i męczący dzień.
Na lody chodzimy celowo, ale też wstępujemy na nie przy okazji. Testujemy różne lodziarnie i różne smaki.
W ubiegłym roku przypadkiem natknęliśmy się na Polish Lody na Placu Bema. Zachwyciły nas wtedy. W tym roku wróciliśmy tam, sprawdzić czy lody wciąż są takie smaczne. Są przepyszne! Lody naturalne (czy takie faktycznie są- powątpiewam) można teraz kupić w wielu miejscach. Są m.in. w Parku Południowym. Jednak te na Bema jak dla nas wygrywają z innymi bezkonkurencyjnie. Trzeba chwilę odstać w kolejce, ale lodowa nagroda na końcu dodaje cierpliwości w staniu również tym najmłodszym:)
Jak wyczytałam na FB lodziarni codziennie są smaki: czekoladowy, śmietankowy i truskawkowy a do tego jakieś dwa inne- każdego dnia różne. W środku można kupić lody na wagę, co jest dobrą opcją, jeśli nie chcemy stać w kolejce. Okolica zachęca do spacerowania. Także my na te lody na pewno jeszcze w tym roku wrócimy.
P.S.
Jako jeszcze nieprofesjonalna blogerka nie zrobiłam żadnego zdjęcia z lodami;-) Było tak gorąco, że lody nam się szybko topiły. Za to zrobiłam kilka zdjęć w miejscu, w którym lody jedliśmy: